26 kwietnia 2011

Jasne myślenie na wiosnę

Więcej wiosennego słońca. Dłuższe dni. Wszystko sprzyja jasnemu, twórczemu i pozytywnemu myśleniu :-)

Jest pewną ironią, że przez tysiące lat ludzie tyle energii i trudu poświęcili ocenie myślenia skąpiąc jednocześnie czasu na analizę kryteriów oceny, które idee przyjąć, a które odrzucić – co pochwalić, a co skrytykować.

Kiedy zauważymy jak bardzo umysł dąży do samookłamywania i służenia naszym wąsko rozumianym interesom, szybko dochodzimy do wniosku, że obecne standardy krytycznego myślenia są nie tylko niedoskonałe, ale również często absurdalne.

Jakie są kryteria oceny prawdy? Oto one:

1. "To jest prawda, ponieważ w to wierzę." (wrodzony egocentryzm: stale zakładam, że prawdziwe jest to, w co wierzę, mimo że nigdy nie szukałem odpowiedzi na pytanie dlaczego daję temu wiarę.)

2. "To jest prawda, ponieważ w to wierzymy." (wrodzony socjocentryzm: przyjmuję za prawdziwe poglądy dominujące w grupie, z którą się utożsamiam, chociaż nigdy nie szukałem odpowiedzi na pytanie dlaczego daję im wiarę.)

3. "To jest prawda, ponieważ chcę w to wierzyć." (wrodzone myślenie życzeniowe: wierzę, na przykład w zachowania stawiające mnie w pozytywnym świetle, mimo że nigdy poważnie i głęboko nie rozważałem zachowania, które być może spotka się z negatywną reakcją "mojej" grupy. Wierzę we wszystko, co daje mi "dobre samopoczucie", co wzmacnia inne moje poglądy, co nie wymaga zmiany zachowania i stylu myślenia w znaczący sposób, co nie wymaga przyznania się do błędu.)

4. "To jest prawda, ponieważ zawsze w to wierzyłem." (wrodzone samopotwierdzenie: czuję ogromne przywiązanie do swego ego i poglądów, które zawsze wyznawałem, choć nigdy poważnie i głęboko nie zastanawiałem się nad krytyką tych poglądów.)

5. "To jest prawda, ponieważ w moim interesie jest w to wierzyć." (wrodzony egoizm: mam skłonność do przyjęcia poglądów, które – jeśli okażą się prawdziwe – obdarzą mnie większą władzą, wpływem, komfortem finansowym oraz niedostrzegania lub odrzucania dowodów lub argumentów sprzeciwiających się tym poglądom.)

Myślę, więc nie zmyślam

W naszym systemie myślenia jest wiele obszarów, które jako zbiorowość nie chcemy poddawać analizie i weryfikacji. Jest w nas zbyt wiele uprzedzeń – koncentrujemy się na ochronie i zaspokojeniu naszych podstawowych interesów.

Zazwyczaj nie troszczymy się o interesy innych. Boimy się odkryć, że nasze najbardziej "oczywiste" i "święte" nastawienia i przekonania wcale takie nie są. Zlekceważymy dowolną liczbę podstawowych zasad jeśli takie postępowanie umożliwi nam utrzymanie, wzmocnienie lub poszerzenie strefy wpływów i władzy.

W szkole i w domu nikt nie uczy kanonu krytycznego myślenia. Nie można też go poznać w mediach masowych. Szkoła, dom i media uczą myślenia egoistycznego, egocentrycznego i socjocentrycznego. Chcąc nie chcąc przyswajamy "absurdalne" standardy myślenia, które oczywiście służą różnym (patologicznym) celom takim jak usprawiedliwianie zdobywania tego, na czym nam zależy (bez liczenia się z prawami innych) lub bronienie status quo, kiedy taki stan jest dla nas korzystny (bez względu na to, kto na tym cierpi), itp.

Porażka ludzkiego umysłu w przyjęciu i stosowaniu skutecznych metod myślenia nie powinna nikogo dziwić, choć rzeczywiście może irytować. Jednakże, jako praktycy PR, dla których krytyczne myślenie jest podstawowym mechanizmem pracy, powinniśmy znać i przyswoić sobie logikę głównych standardów myślenia (analiza, ocena, korekta).

Kiedy ostatnio przyłapałeś się na "zmyślaniu" w czasie myślenia? Napisz o tym w komentarzu.

Brak komentarzy:

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *