26 lipca 2011

Skomplikowana odpowiedź – Twój wróg nr 1 w wywiadzie

Jaki jest Twój największy wróg w wywiadzie dla mediów? Agresywny reporter? Zmęczenie? Stres? Nie.

Wrogiem nr 1 jest skomplikowana, zagmatwana i zapętlona odpowiedź.

Kiedy odpowiadasz na pytanie reportera, Twoja odpowiedź musi być maksymalnie prosta. Nie dlatego, że reporterzy są głupi. Chodzi o to, że odczytując po wywiadzie robione w pośpiechu notatki, mogą coś pomieszać.

Nawet jeśli reporter niczego nie pomyli, może to zrobić redaktor lub wydawca numeru – drobna zmiana w tekście może fundamentalnie zmienić jego wydźwięk.

Prostota przekazu

W przypadku skomplikowanej odpowiedzi, słuchacze, widzowie lub czytelnicy muszą poznać ją od początku do końca – to wymaga czasu i wysiłku. W typowej komunikacji to żaden problem.

Ale w świecie medialnym bardzo szybko tracisz kontrolę nad kontekstem swojej wypowiedzi i nie masz gwarancji, że do publiczności dotrze w całości. W praktyce, ludzie poznają tylko część Twojej odpowiedzi. A to już jest problem.

Nawet najbardziej skomplikowany problem można prosto wyjaśnić. Nie twierdzę, że to łatwe – na pewno wymaga wysiłku intelektualnego.

22 lipca 2011

Dylemat eksperta

Na świecie są dwa rodzaje ekspertów.

Pierwszy chełpi się umiejętnością uporządkowanego, linearnego, szczegółowego, abstrakcyjnego i koncepcyjnego myślenia i mówienia. Jego logiczny i racjonalny umysł właściwie nie jest w stanie inaczej komunikować się ze światem.

Taki ekspert mimo że miał wiele okazji do wykazania się bogatą wiedzą i doświadczeniem w mediach, nigdy nie był zadowolony z efektu, bo albo reporter coś "przekręcił" albo wybrał "niewłaściwy" cytat. Jego zapał do kontaktów z "niedorozwiniętymi dziennikarzami" powoli wygasa. Media również za nim nie tęsknią. Nasz ekspert woli zachować "czystość intelektualną" i poczucie wyższości.

Drugi rodzaj eksperta bardzo się różni od pierwszego. Też jest dumny z umiejętności racjonalnego, logicznego, uporządkowanego, linearnego, szczegółowego, abstrakcyjnego i koncepcyjnego myślenia i mówienia. Jednakże zdaje sobie sprawę, że jego najbardziej wyszukany styl myślenia i mówienia nie pasuje do wszystkich sytuacji.

Ekspert rozumie, że komunikacja z dziennikarzami musi różnić się od rozmowy z jego dziećmi, babcią, księdzem lub cudzoziemcami. Potrafi dopasować styl wysławiania się do okoliczności i potrzeb.

Kiedy udziela wywiadu mediom całkowicie zmienia styl komunikacji. Po pierwsze unika abstrakcji i podaje dużo konkretnych przykładów. Nie używa uogólnień – woli obrazowe i osobiste przykłady prosto z życia. Chętnie odwołuje się do barwnych analogii z popkultury. Mówi z pasją i przekonaniem.

18 lipca 2011

Obieranie cebuli, czyli siła reputacji

Na warsztacie zarządzania firmową reputacją porównuję siłę reputacji do warstw cebuli – warzywa znanego z silnych właściwości bakteriobójczych, grzybobójczych i dezynfekujących.

Im więcej jest warstw ochronnych, tym mniejsze ryzyko wystąpienia szkodliwego kryzysu.

Z drugiej strony, warto przyjrzeć się potencjalnym zagrożeniom, które mogą przeniknąć przez kolejne warstwy.

Oto 10 pytań, które uczestnicy warsztatu otrzymują na początku z instrukcją: "Są to pytania, które pomogą nam opisać sytuację i poprawić jakość zarządzania firmową reputacją. Potraktujmy je jako inspirację do nowego myślenia i przygotowania wstępnego planu działania."

Lista pytań:

1. Jaką firmą chcemy być? Bliżej nam do Matki Teresy czy Madonny? Jakie są nasze główne wyróżniki?

2. Czym różni się nasza reputacja od reputacji całej branży?

3. Jak zmieniała się nasza reputacja w ostatnich latach? Od czego to zależało? Jaki mieliśmy na to wpływ?

15 lipca 2011

Porządek i chaos w PR

Nasze złudzenia mieszkają w nas i wpływają na wszystko, co robimy – kształtują nasze opinie o tym, kim jesteśmy, zmieniają zachowanie i wypaczają postrzeganie rzeczywistości.

Jak ryby w oceanie, jesteśmy tak głęboko zanurzeni w iluzjach, że nie zdajemy sobie sprawy z ich istnienia. "Nie potrafimy żyć inaczej," mówi James Gleick, autor książek o teorii chaosu i słynnego "efektu motyla".

Motyle public relations

W public relations aż roi się od złudzeń i iluzji. Uważamy, że wiemy jak działa PR. Sądzimy, że wiemy co motywuje ludzi do zmiany zachowania i pobudza do działania. Ale codziennie podświadomie odrzucamy twarde dowody pokazujące, że to, co "wiemy" nie pokrywa się z faktami. Innymi słowy, fakty przegrywają z iluzjami.

Po miesiącach "badań" i "testów" tworzymy programy PR, które nie przynoszą efektów. Klienci inwestują setki tysięcy złotych w witryny WWW i kampanie komunikacji online, na które nikt nie zwraca uwagi. A my trwamy przy swoim.

13 lipca 2011

Nowy gatunek człowieka

Jak twierdzi wielu ekspertów marketingu na Ziemi pojawiła się nowa odmiana gatunku człowieka.

Nowy homo sapiens wyróżnia się następującymi cechami:

1. Nie wierzy żadnym mediom - poza Internetem.

2. Jest odporny na marketing i public relations.

3. Nie lubi reklamy.

4. Chce "konwersować" z markami.

Nie mogę się nadziwić dlaczego te niedorzeczne opinie tak chętnie powtarzane są przez praktyków PR i marketingu.

Wyjaśnijmy krótko te nieporozumienia:

1. Internet należy do mediów, do których mamy najmniejsze zaufanie. Największym zaufaniem darzymy radio.

2. Nikt nie jest odporny na marketing i public relations. Dlatego firmy angażują tyle czasu i pieniędzy w zintegrowaną komunikację z otoczeniem.

8 lipca 2011

Krótki przewodnik po mózgu reportera

Dlaczego reporter użył właśnie tego słowa? Dlaczego kamera pokazała mój prawy profil? Dlaczego wszystkie media w kółko pytają o to samo?

Oto krótki przewodnik po mózgach reporterów dla osób, które nie miały kontaktu z przedstawicielami IV władzy:

1. Ludzie, których lubimy wstrzymują się z komentarzem; ludzie, których nie lubimy odmawiają komentarza.

2. Ludzie, za którymi nie przepadamy udzielają niejasnych odpowiedzi; ludzie, z którymi chodzimy na piwo udzielają jasnych odpowiedzi.

3. Redaktorzy nie mają zielonego pojęcia o inteligentnym i kreatywnym dialogu z czytelnikami. Kiedy sami zostajemy redaktorami, traktujemy reporterów jak obrażalskie primadonny, które przestają odbierać telefony po przestawieniu głupiego przecinka w tekście.

4. Cieszymy się kiedy wszyscy – z prawa i lewa – nas krytykują, bo to dowód, że zachowujemy się profesjonalnie i obiektywnie – nawet jeśli powodem krytyki jest kardynalny błąd rzeczowy.

5. Chętnie poprawiamy wszystkie błędy, z wyjątkiem tych ważnych.

6 lipca 2011

Ciepły uśmiech do zimnej kamery

Już w przedszkolu uczą, żeby uśmiechać się do zdjęcia.

Niekoniecznie na każdym zdjęciu trzeba się uśmiechać, ale w przypadku występu przed kamerą delikatny uśmiech zawsze robi dobre wrażenie.

Większość ludzi słucha tego, co się do nich mówi z obojętną twarzą. W kontakcie bezpośrednim to ani przeszkadza ani pomaga. Słuchanie z przylepionym non-stop sztucznym uśmiechem mogłoby być nawet odebrane za afront.

W telewizji neutralny wyraz twarzy nie wygląda na obojętny – wygląda na znudzony. Czasem oglądamy na ekranie poprzedzane fanfarami krótkie zwiastuny występu znanych przedsiębiorców lub wybitnych polityków – ale pierwsza rzecz, na którą zwracamy uwagę to wyraz twarzy: smutny, znudzony, nieobecny. Kiedy przed wejściem na scenę goście słuchają w skupieniu zapowiedzi na ich twarzach nie widać żadnych emocji.

Ciepły uśmiech

Zawsze kiedy jesteś w zasięgu pracy kamery, delikatnie się uśmiechaj. Nie mam na myśli przysłowiowego "suszenia zębów" pod hasłem "Patrzcie jaki jestem szczęśliwy". Wystarczy dyskretny uśmiech pokazujący relaks, pewność siebie i zdecydowanie.

Wyobraź sobie teraz, że pokazujesz kilka zębów i lekko unosisz policzki. Tak to właśnie wygląda :-)

2 lipca 2011

Zabawki i bramki, czyli jak mówić o swojej firmie

Przez ostatnie 10 lat prowadziłem szkolenia dla kilkudziesięciu rzeczników prasowych. Moje pierwsze pytanie na szkoleniu medialnym zawsze jest to samo: "Proszę opowiedzieć o swojej firmie/instytucji/organizacji."

99% rzeczników prasowych odpowiada na początku szkolenia mniej więcej tak:

"Opolska Fundacja Rozwoju Edukacji Obywatelskiej jest pozarządową organizacją zatrudniającą 25 pracowników w czterech miastach. Jej celem jest poprawa jakości edukacji obywatelskiej w województwie opolskim."

Lub

"Zabawne Zabawki jest wiodącym w Polsce producentem wysokiej jakości i bezpiecznych zabawek w przystępnych cenach."

Czy któreś z tych zdań zrobiło na Tobie dobre wrażenie? Ja też nie jestem zachwycony.

Kiedy reporter zadaje otwarte pytanie, w rodzaju "czym się zajmujesz", wyobraź sobie przed sobą szerokie boisko piłki nożnej bez obrońców przeciwnika blokujących drogę do pola karnego po drugiej stronie.

Decydując się na jedną z podanych wyżej odpowiedzi, zapraszasz na boisko kilku zawodników konkurencji, którzy umiejętnym ślizgiem potrafią odebrać Ci piłkę i poważnie utrudnić zdobycie zwycięskiego gola.

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *