Słyszysz te dźwięki?
Górski wodospad na skraju lasu. Szelest igliwia pod stopami. Trzepot skrzydeł ptaka lecącego ku dolinie. Nagle ktoś włączył piłę tarczową...
Gdzie jesteśmy? Na spotkaniu biznesowym.
Wszystkie te dźwięki można usłyszeć na każdym zebraniu. Szum wodospadu to dynamiczny autor ciekawego projektu, szelest igliwia to życzliwy praktyk PR, trzepot skrzydeł to inteligentny i cichy praktykant, piła tarczowa to przemądrzały cynik.
Problem w komunikacji wewnętrznej w firmie polega na tym, że wszyscy chcą mówić i nikt nie ma czasu słuchać. Na zebraniach pracownicy popisują się elokwencją – więc mówią, mówią i mówią... Kiedy nie mówią, czekają aż znów będą mogli coś powiedzieć.
Strona główna » Archiwum dla wpisów: czerwca 2012
30 czerwca 2012
Sprawdź czy jesteś dobrym słuchaczem
Autor:
Bogusław Feliszek
o
18:53
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Brak komentarzy:
Etykiety:
komunikacja,
pracownik,
słuchanie
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
23 czerwca 2012
13 pytań jak wstępnie wybrać agencję PR
Przygotowujesz się do rozpoczęcia współpracy z agencją PR, ale nie wiesz jak sporządzić listę firm, z którymi warto porozmawiać.
Wybór agencji PR należy rozpocząć od ustalenia swoich potrzeb i wyboru celów.
Oto 13 pytań, które pomogą dokonać wstępnej selekcji – jeszcze przed pierwszym spotkaniem.
1. Jak długo agencja PR działa na rynku?
2. Jakie są roczne obroty agencji i o ile się zwiększyły w ciągu ostatniego roku?
3. Ilu pracowników zatrudnia agencja i jaka jest ich średnia wieku?
4. Kim jest pięciu największych klientów agencji i ilu z nich współpracuje z agencją ponad trzy lata?
5. Co dziennikarze mówią o obecnych klientach agencji?
Wybór agencji PR należy rozpocząć od ustalenia swoich potrzeb i wyboru celów.
Oto 13 pytań, które pomogą dokonać wstępnej selekcji – jeszcze przed pierwszym spotkaniem.
1. Jak długo agencja PR działa na rynku?
2. Jakie są roczne obroty agencji i o ile się zwiększyły w ciągu ostatniego roku?
3. Ilu pracowników zatrudnia agencja i jaka jest ich średnia wieku?
4. Kim jest pięciu największych klientów agencji i ilu z nich współpracuje z agencją ponad trzy lata?
5. Co dziennikarze mówią o obecnych klientach agencji?
Autor:
Bogusław Feliszek
o
18:15
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Brak komentarzy:
Etykiety:
agencja pr,
klient pr,
pr
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
11 czerwca 2012
Będziesz moknąć w kryzysie?
Zapowiadał się piękny, ciepły, słoneczny dzień – aż tu nagle...
Sekretarka informuje, że za drzwiami czeka sześciu dziennikarzy – zniecierpliwieni żądają odpowiedzi. Ponad dziesięciu dzwoniło przez ostatnie pół godziny z pytaniami co się wydarzyło i dlaczego. Co zamierzasz zrobić?
To w skrócie wyzwanie jakiemu codziennie stawia czoła wiele firm. Jeżeli nie wierzysz, rzuć okiem na nagłówki dzisiejszych gazet – kryzys pojawia się zawsze nie w porę i nigdy nie daje dużo czasu na analizę i działanie. Jesteś gotowy?
Komunikacja kryzysowa bez parasola
Wielu szefów firm, którym doradzałem przez ostatnie 10 lat w zarządzaniu komunikacją kryzysową, sprawia wrażenie osób "uzależnionych" od kryzysowego stylu podejmowania decyzji. Tak jakby byli wręcz dumni z tego, że kryzysem najlepiej zarządza się w biegu i bez przygotowania. Dziwny sport, prawda?
Sekretarka informuje, że za drzwiami czeka sześciu dziennikarzy – zniecierpliwieni żądają odpowiedzi. Ponad dziesięciu dzwoniło przez ostatnie pół godziny z pytaniami co się wydarzyło i dlaczego. Co zamierzasz zrobić?
To w skrócie wyzwanie jakiemu codziennie stawia czoła wiele firm. Jeżeli nie wierzysz, rzuć okiem na nagłówki dzisiejszych gazet – kryzys pojawia się zawsze nie w porę i nigdy nie daje dużo czasu na analizę i działanie. Jesteś gotowy?
Komunikacja kryzysowa bez parasola
Wielu szefów firm, którym doradzałem przez ostatnie 10 lat w zarządzaniu komunikacją kryzysową, sprawia wrażenie osób "uzależnionych" od kryzysowego stylu podejmowania decyzji. Tak jakby byli wręcz dumni z tego, że kryzysem najlepiej zarządza się w biegu i bez przygotowania. Dziwny sport, prawda?
Autor:
Bogusław Feliszek
o
07:48
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Brak komentarzy:
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
2 czerwca 2012
Jak się wabi ten pies?
"Jak się wabi ten pies?"
Kiedy zaczynałem pracę w mediach ponad 20 lat temu (naprawdę tyle czasu minęło?), właśnie to pytanie często słyszeli początkujący reporterzy. Oczywiście kiedy pisali o psie.
Jeśli artykuł dotyczył dziecka, kota czy konia, treść pytania zmieniała się zgodnie z tematem.
Chodziło nie tyle o samo pytanie, ale o ukryty przekaz: reporter musiał pamiętać o każdym ważnym detalu. Dziennikarz nie mógł mylić podstawowych faktów: imion, nazwisk, nazw, dat, liczb, itp. Historia musiała być przedstawiona rzeczowo, obiektywnie i rzetelnie – żadnych niejasności i sensacyjnych emocji zaciemniających istotę sprawy.
Praca w redakcji informacji była mniej skomplikowana. Jedyną prawdziwą konkurencją dla gazet były programy telewizji regionalnej i krajowej. O Internecie nikt nie słyszał. Czytelnictwo gazet powoli spadało, ale redaktorzy pocieszali się myślą, że nawet jeśli telewizja powie o czymś pierwsza, to gazety przedstawią więcej wartościowych faktów.
Kiedy zaczynałem pracę w mediach ponad 20 lat temu (naprawdę tyle czasu minęło?), właśnie to pytanie często słyszeli początkujący reporterzy. Oczywiście kiedy pisali o psie.
Jeśli artykuł dotyczył dziecka, kota czy konia, treść pytania zmieniała się zgodnie z tematem.
Chodziło nie tyle o samo pytanie, ale o ukryty przekaz: reporter musiał pamiętać o każdym ważnym detalu. Dziennikarz nie mógł mylić podstawowych faktów: imion, nazwisk, nazw, dat, liczb, itp. Historia musiała być przedstawiona rzeczowo, obiektywnie i rzetelnie – żadnych niejasności i sensacyjnych emocji zaciemniających istotę sprawy.
Praca w redakcji informacji była mniej skomplikowana. Jedyną prawdziwą konkurencją dla gazet były programy telewizji regionalnej i krajowej. O Internecie nikt nie słyszał. Czytelnictwo gazet powoli spadało, ale redaktorzy pocieszali się myślą, że nawet jeśli telewizja powie o czymś pierwsza, to gazety przedstawią więcej wartościowych faktów.
Autor:
Bogusław Feliszek
o
16:22
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Brak komentarzy:
Etykiety:
komunikacja,
media,
pr
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)