Twój szef uważa, że najlepszą metodą uniknięcia kłopotów z mediami jest po prostu... unikanie kontaktu z nimi. Nawet nie chce myśleć o szkoleniu medialnym.
Jeżeli odrzucisz propozycję wywiadu, reporter poprosi o wypowiedź kogoś innego – usłyszy bardziej lub mniej prawdziwe fakty z bardziej lub mniej wiarygodnych źródeł. Jednocześnie nie omieszka dodać, że odmówiłeś rozmowy, sugerując (bardziej lub mniej dobitnie), że coś ukrywasz.
Kontakty z mediami to gra, w której nie możesz pozwolić sobie na przegraną. W najgorszym wypadku wystawiasz na szwank swoją reputację. W najlepszym – tracisz okazję do nawiązania wartościowych relacji. Być może to właśnie media ustalają reguły tej gry, ale szkolenie medialne pozwala poznać te reguły i nauczy jak grać, żeby wygrać.
Reporter przychodzi na wywiad z własnym planem rozmowy i pytaniami wynikającymi z potrzeb gazety, ciekawości i osobistej ambicji zwrócenia na siebie uwagi. Redakcyjny newsroom to miejsce ostrej rywalizacji. Jeżeli wywiad może utorować drogę na czołówkę lub pierwsze miejsce w głównym wydaniu "Wiadomości", to spragnionemu sławy dziennikarzowi trudno zachować absolutny obiektywizm.
Szkolenie medialne uczy jak kontrolować wywiad zgodnie z własnym interesem i jednocześnie dać dziennikarzowi to, czego potrzebuje (wartościową informację i/lub oryginalny komentarz) redukując przy tym ryzyko pomylenia faktów i pomieszania cytatów. Mówię o redukcji, bowiem całkowita eliminacja jest niemożliwa.
Proces szkolenia medialnego polega na edukacji jak przygotować się do wywiadu, instruktażu jak bez względu na pytanie mówić tylko to, co chcesz powiedzieć i przedstawieniu szczegółowych i osobistych wskazówek jak lepiej wypaść w kontakcie z mediami. Symulowane wywiady są nagrywane na wideo, odtwarzane, omawiane i zwracane uczestnikowi do ponownej analizy w domu.
Wielu uczestników, którzy sądzili, że doskonale radzą sobie przed kamerą było na początku zszokowanych tym, co ujawniło pierwsze nagranie. Szok przeszedł następnie w zdziwienie jak dużo można się nauczyć pod okiem doświadczonego trenera medialnego.
Konkluzja
Szkolenie medialne to ciężka praca. Wymaga co najmniej sześciu godzin wytężonego wysiłku. Najtrudniej jest kiedy szkolenie odbywa się w ostatniej chwili, na przykład kiedy kryzys już puka do drzwi. Dlatego inteligentne firmy, instytucje i organizacje dbają o regularne szkolenia medialne dla swoich najważniejszych pracowników (co najmniej raz na dwa lata) uzupełniane krótkim intensywnym warsztatem zaraz po wybuchu kryzysu.
Jakie jest Twoje zdanie? Napisz o tym w komentarzu.
Strona główna » wideo » Milczenie nie pomaga w kontaktach z mediami
10 grudnia 2010
Milczenie nie pomaga w kontaktach z mediami
Autor:
Bogusław Feliszek
o
10:27
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
media,
szkolenia medialne,
wideo
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz