18 stycznia 2011

Mniej pracy i więcej pieniędzy w PR

Pracujesz w public relations 60 godzin w tygodniu i masz wrażenie, że nie jesteś wydajny i skuteczny?

Jeśli tak, to znaczy, że skupiasz się na niewłaściwych rzeczach. Ciężka praca w PR to za mało. Twoim celem powinno być skrócenie czasu pracy przy jednoczesnym zwiększeniu zysków.

Pamiętasz regułę Pareto?

Reguła 80/20 mówi, że:

1. 80 procent sprzedaży pochodzi od 20 procent klientów.

2. 80 procent zysków pochodzi od 20 procent klientów.

3. 80 procent efektów jest wynikiem 20 procent Twoich wysiłków.

4. 80 procent kłopotów pochodzi od 20 procent Twoich klientów.

5. 80 procent satysfakcji z pracy pochodzi od 20 procent ludzi, z którymi się kontaktujesz.

Przyzwyczajenie, szkolenie i tradycja

Reguła 80/20 zakłada, że niewielka część klientów, celów i działań przynosi znakomitą część zysków, rezultatów i satysfakcji w pracy i życiu.

Dlaczego więc poświęcasz tyle czasu, starań i energii na działania przynoszące tak mało korzyści?

Odpowiedź składa się z trzech słów:

1. Przyzwyczajenie

Zaczęliśmy tak pracować na początku i nigdy nie zastanawialiśmy się co zmienić, dlaczego i kto właściwie potrzebuje naszej pracy.

Wszystko (albo prawie wszystko) robimy rutynowo. Nie pytamy i nie szukamy odpowiedzi jak robić to lepiej.

Kilka lat temu chciałem pomóc znajomemu praktykowi PR poprawić organizację czasu i miejsca pracy. Jego biuro wyglądało jakby przed chwilą przeszło przez nie tornado. Wszystkie dokumenty, sprawozdania, raporty i odręczne notatki tworzyły ogromną stertę na biurku. O dziwo, szuflady były puste.

Kiedy zapytałem dlaczego tak pracuje, odpowiedział, że tak go nauczono w poprzednim miejscu pracy, w administracji publicznej. Mówiono mu, że wszystko powinno być na wierzchu. "Jak długo nie pracujesz już w administracji?" zapytałem. Odpowiedział, że ponad trzy lata.

2. Szkolenie

Kiedy zaczynałeś pracę w PR nauczono Ciebie pewnego stylu pracy i od tego czasu najprawdopodobniej tak właśnie postępujesz. Niczego nie zrobiłeś, żeby zmienić metody pracy.

Wielu sprzedawców postępuje zgodnie ze szczegółowymi wskazówkami jak rozmawiać i postępować z klientami, ale mimo to nie osiąga wyników, których oczekują szefowie. Często zastanawiam się czy kierownicy stosowali w praktyce techniki sprzedaży, które zalecają swoim pracownikom. Gdyby to robili, zauważyliby, że nie wszystko się sprawdza.

Kiedy rewelacyjny sprzedawca korzysta ze słabych metod sprzedaży, wszystko co mamy to wspaniali sprzedawcy z mizernymi wynikami, czyli nikt nie zarabia pieniędzy, ani sprzedawcy (żyjący głównie z prowizji) ani firma (żyjąca z efektów ich pracy).

3. Tradycja

Tak po prostu robimy to w naszej firmie. Zawsze tak robiliśmy. I nie zamierzamy wprowadzać żadnych zmian.

Ale czasy się zmieniają. Komputery są coraz szybsze – oprogramowanie bardziej użyteczne. Biznes przenosi się do Internetu. Elektroniczne organizatory zastąpiły papierowe kalendarze. Tablety i telefony komórkowe umożliwiają przesyłanie obrazów i udział w wideokonferencjach.

Jeżeli nie chcesz skorzystać z nowych technologii (lub nawet o tym nie myślisz) i nie analizujesz na bieżąco jak lepiej prowadzić interesy, wystawiasz się na ryzyko przegranej w starciu z konkurencją.

Konkluzja

Przemyśl sposób zarządzania firmą. Skup energię na okazjach, które dają najlepsze rezultaty i ani się obejrzysz jak zyskasz więcej pracując mniej.

Brak komentarzy:

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *