Nie wiem jaki wirus grasuje w powietrzu, ale klienci kilka razy pytali mnie w tym miesiącu czy możliwe jest skuteczne szkolenie medialne bez próbnych wywiadów przed kamerą. "Możemy się obejść bez kamery?" – pytali. Trudno o większe nieporozumienie.
Dlaczego tak mocno podkreślamy potrzebę korzystania z kamery na naszych szkoleniach? Ponieważ słowa są tylko jednym ze składników całego procesu komunikacji. Do medialnego pakietu należy jeszcze dołączyć gestykulację, kontakt wzrokowy, mimikę, modulację głosu, ton i tempo mówienia – wszystko to musi ze sobą współgrać.
Najlepszą metodą pokazania rzecznikowi prasowemu na szkoleniu co jest dobre a co wymaga poprawy jest umożliwienie mu zobaczenia i usłyszenia siebie w działaniu.
Doświadczenie pokazuje, że kiedy to, co mówimy kłóci się z językiem ciała (szczególnie w sytuacjach kryzysowych), ludzie więcej uwagi zwracają na formę wypowiedzi – prawdopodobnie dlatego, że przekazem pozawerbalnym trudniej jest manipulować.