Eksperci marketingu i konsumenci nie mieszkają na tej samej ulicy. Żyją daleko od siebie.
Konsumenci mieszkają na ulicy Prostej. Eksperci marketingu na ulicy Zagadkowej.
Konsumenci nie są skomplikowani – mają proste potrzeby i łatwo przewidzieć ich reakcje.
Eksperci marketingu kombinują jak koń pod górę – mają dziwne zwyczaje i zagadkowe przekonania.
Mam nawet wrażenie, że cały marketing sprowadza się do przekonania, że w mózgach konsumentów działają tajemnicze siły, które tylko wykwalifikowani specjaliści (czyli właśnie eksperci marketingu) potrafią wykorzystać do skłonienia ludzi do kupna wybranego produktu.
Trudno zrobić karierę w marketingu twierdzeniem, że większość reakcji konsumentów można łatwo przewidzieć. Trudno o awans tym, którzy mówią, że ludzie kupują produkty tańsze, ładniejsze, trwalsze i bezawaryjne.
Takie myślenie jest nie do pomyślenia. To zbyt proste i oczywiste.
Dziś w marketingu pracują socjolodzy, politolodzy, antropolodzy i absolwenci kulturoznawstwa. Żeby zostać uznanym ekspertem marketingu, najlepiej skończyć psychologię – a jeszcze lepiej parapsychologię.
Eksperci marketingu – mimo że też robią czasem zakupy – nie chcą myśleć w pracy jak konsumenci. Podejrzewam, że sami często nie wiedzą czego chcą i nie rozumieją dlaczego wszystko komplikują.
Oto jak myślą eksperci marketingu:
1. Jak zwiększyć rozpoznawalność mojej marki wśród konsumentów?
2. Jak połączyć osobowość mojej marki z tym, co lubią konsumenci?
3. Jak wykreować nowy USP?
4. Jak nawiązać konwersację z grupą docelową w mediach społecznościowych?
Oto jak myślą konsumenci:
1. Czy to urządzenie będzie działać?
2. Czy konkurencja ma dzisiaj promocję na podobny produkt?
3. Jak długo będę stać w kolejce do kasy?
4. Czy przed sklepem jest darmowy parking?
Konkluzja
Konsumenci potrzebują jasności i prostoty. Eksperci marketingu ściemniają i wszystko komplikują. Stąd tyle nieporozumień i rozczarowań po obydwu stronach.
Jakie jest Twoje zdanie? Napisz o tym w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz