Nie ma dnia bez złych wiadomości w mediach. Dlaczego?
Bo zła wiadomość dla jednego jest dobrą dla drugiego. Bo zło jest ciekawe. Bo zło niesie dramat. Bo zły bohater jutro może się nawrócić.
Możesz być jak Matka Teresa i trafić na pierwszą stronę brukowca jako co najmniej "podejrzana persona".
W prasie można spotkać cztery kategorie złych wiadomości – każda wymaga innego podejścia:
1. Kiedy wiadomość jest zła i nieprawdziwa
Jeśli artykuł jest nieprawdziwy, bo zawiera fałszywe informacje, potrzebne jest wyjaśnienie i sprostowanie.
Profesjonalne gazety, stacje telewizyjne i radiowe opublikują sprostowanie – pod warunkiem, że jest napisane zgodnie z wymogami prawa prasowego (sprostowanie to nie polemika lub odpowiedź.).
Uwaga: artykuł pojawia się na pierwszej stronie, sprostowanie gdzieś w środku.
2. Kiedy wiadomość jest zła, ale prawdziwa
Jeżeli artykuł jest krytyczny i zawiera prawdziwe informacje, należy naprawić błąd.
Najwięcej szkód czyni ukrywanie niewygodnych faktów. Tuszowanie prawdy, zacieranie śladów, niszczenie dokumentów jest gorsze od samego przestępstwa – codziennie media zdobywają nowe informacje, eksperci komentują, prawda w końcu powoli wychodzi na jaw.
Nie usprawiedliwiaj się i nie szukaj winnych – skup się na działaniu. Powiedz szczerze i jasno co się stało, jak się zachowałeś, jak opanowałeś sytuację i rozwiązałeś problem.
Wypadki chodzą po ludziach – każdy może popełnić błąd. Nie chodzi o to czy jesteś idealny – liczy się odpowiedź na pytanie: czy potrafisz uniknąć podobnej pomyłki w przyszłości?
3. Negatywne komentarze
Jeśli informacja jest typową opinią – Twoja książka jest nudna, film jest porażką, produkt niepotrzebny, usługa za droga – zastanów się czy warto rozpoczynać dyskusję. Być może autor komentarza chce tylko zaistnieć i Ciebie wybrał sobie za przedmiot "autopromocji".
Wpis na prywatnym blogu, telefon do programu radiowego, list do redakcji lokalnej gazety – zwykle nie warto podgrzewać atmosfery.
4. Profesjonalna krytyka
Jeśli opinia wyszła spod pióra zawodowego krytyka – recenzenta filmowego, krytyka literackiego, komentatora sportowego – nie ma sensu negować jego zdania. To będzie wyglądać na obronę.
Radzę inną taktykę. Skontaktuj się z nim i podziękuj za opinię. Powiedz z czym się zgadzasz – pomiń w rozmowie punkty sporne. Dodaj, że stale pracujesz nad poprawą i rzeczowa krytyka tylko w tym pomaga.
Takie podejście zwiększy szansę na pozytywny komentarz w przyszłości – będą przecież nowe książki, filmy i mecze.
Strona główna » media » Jak reagować na krytykę w mediach
10 lutego 2012
Jak reagować na krytykę w mediach
Autor:
Bogusław Feliszek
o
07:23
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
dziennikarz,
krytyka,
media
Ekspert zarządzania komunikacją kryzysową, konsultant public relations, trener medialny. Autor ponad 1,700 artykułów o PR, zarządzaniu ryzykiem i kryzysem, strategicznej komunikacji kryzysowej, komunikacji online, relacjach z mediami, wystąpieniach publicznych i pisaniu informacji prasowych. W poprzednim życiu poławiacz pereł. Nie lubi miejsca w samolocie daleko od wyjścia. Ulubiona książka: właśnie ją czyta :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
warto też wspomnieć, że część złych informacji to pokłosie błędów w sztuce dziennikarskiej (prawda, że ładny eufemizm ;) najgorzej jest w przypadku opinii, które z zasady opierają się na subiektywnych odczuciach - wtedy w zasadzie pozostaje mieć nadzieję, że następnym razem recenzja będzie bardziej przychylna. oczywiście nawiązanie kontaktu z dziennikarzem jest jak najbardziej wskazane. pozdrawiam
Dziękuję za komentarz.
Większość błędów w mediach wynika nie ze złej woli, ale ogromnego tempa pracy, szczególnie w programach informacyjnych.
Szybkość często jest ważniejsza od rzetelności.
Prześlij komentarz