19 października 2011

Skąd masz najnowsze informacje?

11 września w Nowym Jorku. Tsunami w Azji Południowo-Wschodniej. 200 tysięcy ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi na Haiti. Katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Ostatnie chwile bin Ladena. Rewolucyjne zmiany w Egipcie, Tunezji i Libii.

Szybkość z jaką świat dowiedział się o tych wydarzeniach pokazuje jak zmieniła się masowa komunikacja.

Oto cztery wyróżniki cyfrowej komunikacji w globalnym systemie informacyjnym:

1. O wszystkich wydarzeniach, które interesują opinię publiczną w jednym mieście, regionie lub kraju mogą być poinformowani ludzie na całym świecie.

2. Każda informacja, którą można zapisać cyfrowo, może być natychmiast przekazana w dowolne miejsce na kuli ziemskiej.

3. Każda osoba z dostępem do Internetu jest potencjalnym nadawcą i konsumentem informacji.

4. Ludzie co częściej sięgają do Internetu w poszukiwaniu informacji, szczególnie kiedy dzieje się coś ważnego i dramatycznego.

Głód kryzysu

Większość organizacji nie wierzy, że pewnego dnia oczy całego świata będą skierowane właśnie na nie. Ta ślepa wiara zwiększa ryzyko, że stanie się to właśnie wtedy, kiedy nie będą sobie tego życzyły (wypadek, katastrofa, tragedia). Zagrożenie rośnie nie dlatego, że firmy są na bakier z etyką, bezpieczeństwem pracy i ochroną środowiska, ale z powodu obniżenia przez media kryteriów oceny tego, co jest kryzysem i poszerzenia dzięki Internetowi źródeł "zdobywania" informacji.

W przeszłości wiele kryzysowych wydarzeń umknęło uwadze dziennikarzy, bo o nich po prostu nie wiedzieli. To po pierwsze. A po drugie, dziś każda redakcja chce mieć jakiś "świeży" kryzys. Media mają kontrolować władzę, a czy jest lepszy dowód na wywiązywanie z tej roli od wykrycia nowego skandalu?

Dynamika wydarzeń jest taka: im łatwiej przekazywać i otrzymywać informacje, tym większa potrzeba zaspokajania głodu na nowe wiadomości. A to powoduje obniżenie wymagań wobec tego, co jest informacją. To z kolei nakręca spiralę o opadającej trajektorii.

Cyfryzacja kryzysu

Jakie wnioski powinni wyciągnąć z tego zjawiska szefowie firm? Czy są przygotowani do komunikacji w Cyfrowej Globalnej Wiosce? Czy opracowali i sprawdzili w praktyce zasady i procedury zachowania w tym wyczulonym na najdrobniejsze cyfrowe sygnały środowisku? Czy w tych zasadach i procedurach uwzględniono reakcje dotyczące komunikacji kryzysowej?

Czego jeszcze oczekuje się od szefów firm? Powinni się przygotować. Potrzebny jest plan i narzędzia, dzięki którym można ten plan zrealizować. Potrzebni są ludzie, którzy rozumieją plan i umieją posługiwać się narzędziami. Potrzebne są ćwiczenia, które sprawdzą przydatność planu i pomogą poprawić niedociągnięcia.

Otoczenie komunikacyjne w jakim przyszło nam działać jest bardzo dynamiczne i okrutne dla tych, którzy lekceważą przygotowanie. Zarządzanie relacjami z mediami i opinią publiczną oraz nadarzającymi się okazjami niczym nie różni się od zarządzania ryzykiem.

Zmiany w komunikacji można interpretować w kontekście prawa Moore'a, które mówi, że optymalna liczba tranzystorów w układzie scalonym podwaja się mniej więcej co dwa lata. Jakie jest zastosowanie tego prawa w komunikacji kryzysowej? Może: "potencjalne zagrożenie dla reputacji jest wprost proporcjonalne do liczby smartfonów z funkcją wideo i szybkim dostępem do Internetu na miejscu dramatycznego wydarzenia." Też masz taki telefon, prawda?

Zadzwoń do nas jeżeli chcesz komunikować się lepiej w tym wyjątkowym środowisku. Nasz telefon: 77 441 40 14.

Brak komentarzy:

Napisz do mnie

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *